Niezależność komórek wykazał też bardzo ciekawym eksperymentem Aleksy Carell. Potrafił on przechować w stanie aktywnym serce kurczęcia przez 6 ptasich pokoleń, czyli przez 25 lat. Serce zachowało wszystkie cechy młodości. Carell, też jako pierwszy, zaobserwował uzdrawiający wpływ komórki zdrowej na zespoloną z nią sztucznie komórkę chorą. Zamierająca tkanka pod wpływem świeżego bodźca nagle odżywała.
26 lat praktyki lekarskiej poświęcił profesor Niehens leczeniu ludzi zastrzykami młodych, budzących się do życia, embrionalnych komórek. Przeprowadził z górą 12 000 takich wstrzykiwań. Rezultaty okazały się zdumiewające. Żeby rozumieć zbawienną akcję profesora Niehensa, przyjrzyjmy się najpierw zwykłej, najprzeciętniejszej komórce żywego organizmu. Na przykład, co się dzieje, gdy zni- szczymy tkankę, zadając ranę nożem. Natychmiast komórki leżące na granicy rany zaczynają zachowywać się nienormalnie, mianowicie rozwijają się intensywniej, dzieląc się i tworząc nowe na miejsce zniszczonych. Co je pobudza do pracy? Skąd czerpią nowy zapas energii do takiego wysiłku? Tego nie wiemy. A zaraz potem, gdy nastąpi zasklepienie się rany, cały ten nowy proces wytwórczości przygasa, zatrzymuje się. Więc kto tu podniósł rozkazodawczą dłoń? Kto zawołał: Stop! Dosyć!? Tego także nie wiemy.
Podobnie dzieje się w okresie rozwoju zarodka. W parę dni po zapłodnieniu powstają, rodzą się komórki i natychmiast różnicują się, specjalizują się do przyszłej roli. Mamy z góry zaplanowanych 50 rozmaitych gatunków. Jedne dla tkanki nerwowej, inne mięśniowej, jedne dla skóry, inne dla wątroby. Jeżeli w trakcie tego tworzenia przeszczepimy jakie bądź komórki do części tylnej zarodka, to z tych komórek zacznie się kształtować ogon. Gdy przerzucimy je w obręb głowy, powstanie oko albo ucho. Jednym słowem, komórki dopasowują się do wymagań otoczenia, stąd logiczny wniosek, że wyspecjalizowana tkanka instruuje i naucza nowo przybyłych intruzów, każąc im dostosować się do innych warunków. Ale znowu pytanie: dlaczego tak się dzieje? I znowu odpowiedź: nie wiemy. Poza tym, jaki czynnik rządzący synchronizuje przemiany i wzrost rozmaitych narządów w tym samym czasie? Dlaczego tworzenie się głowy nie jest poprzedzone powstaniem nóg lub odwrotnie? Rozwój każdej części ciała, każdej najmniejszej komórki związany jest z zaplanowaniem całego organizmu. W wieku późniejszym sprawy te regulują hormony, na przykład nadczynność przysadki mózgowej spowoduje gigantyczny wzrost i odwrotnie, niedoczynność – przyniesie zahamowanie wzrostu. Znamy też doświadczenie Berholda jeszcze sprzed stu lat, kiedy to przeszczepił gruczoł koguta kurze, powodując u niej wzrost grzebienia.
Zróżnicowanie specjalistyczne komórek i późniejsza kontrola nad ich akcją
Bezwzględnie największym i najdziwniejszym osiągnięciem Natury jest zróżnicowanie specjalistyczne komórek i późniejsza kontrola nad ich akcją. Tą drogą powstała tkanka mózgowa – szczyt ewolucyjnego cyklu. Wyższe ustroje zyskały władzę, komendę i samostanowienie w kwestii własnego bytu. Wiele kwalifikowanych nerwów poczęło odbierać bodźce ze świata zewnętrznego i przekazywać je do centrali. Zresztą każda komórka, niekoniecznie nerwowa, potrafi wyczuwać chemiczne zmiany otoczenia. Uprzytomnijmy sobie, że ludzki narząd węchowy składa się z 600 000 wyspecjalizowanych komórek węchowych. Nasz nos potrafi wyczuć 1 000 000 cząsteczek piżma (dwie cząsteczki tego zapachu już wystarczają do podrażnienia). Nos psa jest jeszcze czulszy, a samiec jedwabnika (owad) potrafi wyczuć godowy zapach samicy na odległość kilku mil. Zmysł smaku jest mniej czuły, chociaż każda brodawka smakowa języka rozporządza kilkoma włókienkami nerwowymi, a brodawek na języku mamy 9000. Bodziec smakowy przekazywany jest do centrali mózgowej w czasie krótszym niż 1/100 sekundy. Na tle tych wszystkich sensacyjnych wiadomości jak wygląda praktycznie praca profesora Niehensa? Po licznych próbach z różnymi zwierzętami zajął się on wyłącznie czarnymi baranami, gdyż statystyka wykazała, że zwierzęta te właśnie wykazują szczególną odporność na nowotwory. Na 75 000 000 sztuk australijskich baranów 11 zachorowało na raka, a na 25 000 000 kanadyjskich – tylko 3 barany.
Inne artykuły z kategori choroby genetyczne:
Komentarze
Prześlij komentarz